Aby wyłudzić pieniądze z firmy ubezpieczeniowej, zgłosiła kradzież swojego opla. Kryminalni z Bielan szybko jednak odkryli oszustwo i postawili zarzuty 48-latce. Teraz za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i próbę wyłudzenia odszkodowania odpowie przed sądem.
Do komisariatu na warszawskim Żoliborzu zgłosiła się pewna kobieta i powiedziała, że w nocy z czwartku na piątek, skradziono jej samochód. Policjanci od razu zajęli się sprawą. Przyjęli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie i przesłuchali pokrzywdzoną. Z jej relacji wynikało, że w czwartek wieczorem zaparkowała swojego opla przy Placu Henkla, a gdy rano się obudziła już go nie było. 48-letnia kobieta bardzo dokładnie opisała okoliczności zdarzenia.
Natychmiast po złożeniu zawiadomienia materiały sprawy trafiły w ręce kryminalnych z Żoliborza. Funkcjonariusze przeprowadzili dokładną analizę i bardzo szybko nabrali podejrzeń, co do prawdziwości zeznań kobiety. Jej relacje były niespójne. Wszystko wskazywało na to, że zgłosiła ona przestępstwo, aby wyłudzić odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej.
Kilka dni kryminalni pracowali nad zebraniem dowodów. Praca operacyjna i wykorzystane środki techniki zaowocowały zebraniem materiałów, z których wynika, że Bożenie K. wcale nie skradziono samochodu. Teraz 48-latka stanie przed sądem i odpowie za złożenie zawiadomienia o niedopełnionym przestępstwie, składanie fałszywych zeznań i próbę wyłudzenia odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?