Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

17.04.08 Umowy leasingowe były fikcją

[email protected]
Policjanci z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą KSP pod nadzorem prokuratury okręgowej prowadzili śledztwo w sprawie zawierania fikcyjnych umów leasingowych.

Policjanci z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą KSP pod nadzorem prokuratury okręgowej prowadzili śledztwo w sprawie zawierania fikcyjnych umów leasingowych. 11 osobom, w tym organizatorowi procederu 42-letniemu Markowi T. przedstawiono zarzuty oszustwa. Wszystko wskazuje na to, że w trakcie przestępczej działalności grupa zawarła co najmniej 12 fikcyjnych umów na około 3.000.000 złotych.

Jak ustalili policjanci, grupa działa w oparciu o pewien schemat. Z jednej strony była firma występująca jako dostawca przedmiotu leasingu i firma leasingowa, z drugiej leasingobiorca wskazany przez dostawcę. Formalnie zawierano umowy np. na sprzęt komputerowy, drukarki, telefony komórkowe, czy całe linie produkcyjne maszyn. W rzeczywistości przedmioty leasingu w ogóle nie istniały, istniały tylko na zdjęciach albo wartość ich była zawyżona. Zdarzało się i tak, że ten sam towar brany był pod uwagę przy kolejnych zawieranych umowach.

Zakładano też, że leasingobiorca miał wpłacić jedną lub kilka pierwszych rat, a następnie zaprzestać spłaty kolejnych. Miał działać tak, aby uniknąć podejrzenia o wyłudzenie. Następnie właściciel firmy otrzymane od leasingodawcy pieniądze przekazywał organizatorowi procederu. Wynagrodzenie otrzymywał też leasingobiorca za samo zawarcie umowy. Z pozostałej kwoty spłacane było zadłużenie firmy. Dodatkowo do nadzorowania działań właściciela w firmie oficjalnie zatrudniono „rezydenta”. Zarówno ten ostatni, jak i organizator procederu znani są z kontaktów ze środowiskiem przestępczym.

W trakcie prowadzonego śledztwa policjanci i prokuratorzy zebrali materiał, który potwierdza, że grupa zawarła w latach 1997-1998 co najmniej 12 fikcyjnych umów na około 3.000.000 złotych. Wszystko wskazuje też na to, że funkcjonowanie takiego modelu przestępstwa nie byłoby możliwe bez udziału pracowników samych firm leasingowych, w tym dyrektorów oddziałów.

Aż 11 osobom, w tym 42-letniemu Markowi T. – organizatorowi procederu, pracownicy firmy leasingowej, firmie przedstawiającej produkt leasingodawcy oraz leasingobiorcom przedstawiono zarzuty oszustwa. Grozi im do 12 lat więzienia. Sprawcy przyznali się w większości do zarzucanych im czynów. Wobec Marka T. sąd już w sierpniu u.br. zastosował tymczasowe aresztowanie. Teraz Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec wszystkich oszustów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 17.04.08 Umowy leasingowe były fikcją - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto