Kryminały, książki przygodowe i kulinarne - wszystkie na łączną sumę ponad 3 000 złotych, ukradli z siedziby swojej firmy Tomasz M. i Stanisław S. Nieuczciwi pracownicy wpadli, gdy właściciel hurtowni w trakcie kontroli spostrzegł brak towaru. Mężczyźni, aby nie wzbudzić podejrzeń, wynosili po kilka książek dziennie. Obydwaj trafili do policyjnego aresztu.
Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy właściciel firmy zajmującej się handlem książkami robiąc zwykłą kontrolę, zauważył że brakuje mu kilkudziesięciu aktualnych pozycji. Mężczyzna zastanawiał się jakim cudem książki mogły zginać. Nie było śladu po żadnej fakturze, ani innym dokumencie świadczącym o ich sprzedaniu, czy przekazaniu na cel charytatywny. Właściciel postanowił powiadomić policjantów.
Sprawą zajęli się dochodzeniowcy z komendy na Ochocie. Policjanci szybko ustalili, że książki wynosili do domu pracownicy magazynu. Dwóch mężczyzn, codziennie przez kilka ostatnich dni zabierało z magazynu po parę egzemplarzy przypuszczając, że nikt się nie zorientuje w złodziejskim procederze. Z zebranymi dowodami policjanci pojechali zatrzymać złodziei.
48-letni Tomasz M. wpadł w ręce mundurowych, w mieszkaniu przy ulicy Sosnkowskiego. Jego kompan, Sławomir S. został zatrzymany przy ulicy Łopuszańskiej. Obaj mężczyźni trafili do policyjnej celi. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj Tomasz M. i Sławomir S. usłyszą zarzuty kradzieży.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
