Szczegółowy zapis monitoringu i błyskawiczna reakcja policjantów z bielańskiej komendy zaowocowały zatrzymaniem mężczyzny, okradającego śpiącego pasażera, na przystanku tramwajowym przy ulicy Marymonckiej. Okradany do końca nie wiedział, że złodziej przeszukał jego kieszenie i wyjął jego telefon komórkowy. O tym fakcie dowiedział się, gdy 43-letni Robert K. był już w rękach Policji.
Złodzieje często korzystają z okazji i okradają nietrzeźwe osoby, śpiące na przystankach. Późne godziny nocne dodatkowo sprzyjają temu procederowi. Tak było i tym razem. Było tuż po godzinie 22.00, gdy pracownik monitoringu zauważył na ekranie pasażera, śpiącego na przystanku tramwajowym przy ulicy Marymonckiej skrzyżowanie z ulicą Żeromskiego. W pewnym momencie do leżącego na ławce chłopaka przysiadł się mężczyzna. Po chwili 43-leni Robert K. zaczął przeszukiwać kieszenie śpiącego mężczyzny.
Informacja o tym zdarzeniu natychmiast została przekazana patrolom pełniącym służbę w tamtym rejonie. Po dokładnym przeszukaniu odzieży śpiącego chłopaka, złodziej wsiadł do tramwaju. W pościg za złodziejem udała się załoga mundurowa. Kilka ulic dalej na przystanku, policjanci zauważyli chłopaka odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Na widok policyjnego radiowozu 43-latek zaczął uciekać. Nie uciekł jednak zbyt daleko, po krótkim pościgu Robert K. był już w rękach funkcjonariuszy.
Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci znaleźli przy nim, skradziony śpiącemu mężczyźnie telefon. Został on zabezpieczony, wkrótce zostanie oddany właścicielowi. Policjanci już przedstawili mężczyźnie zarzut kradzieży. 43-latek przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał się karze.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?