02.09.08 Chciała pomóc pijanemu pracownikowi, sama wpadła w tarapaty

Wczoraj policjanci z posterunku w Zalesiu Górnym zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę. Andrzej M. miał ponad promil alkoholu we krwi, a dodatkowo jechał kradzionym rowerem. Kobieta, u której pracował zatrzymany mężczyzna, próbowała jeszcze przekupić funkcjonariuszy proponując im 100 zł za odstąpienie od czynności służbowych.

Policjanci z posterunku w Zalesiu Górnym przyjęli zawiadomienie o kradzieży roweru i telefonu komórkowego. Właściciel dokładnie opisał wygląd sprzętu i podał cechy charakterystyczne. Do kradzieży prawdopodobnie doszło dzień wcześniej podczas imprezy alkoholowej. Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli poszukiwania skradzionego sprzętu i złodzieja.

W trakcie przeszukiwań okolicy zauważyli mężczyznę jadącego rowerem. Kierujący rowerem 30-letni Andrzej M. zwrócił uwagę policjantów swoim stylem jazdy i rowerem, który był poszukiwany jako skradziony. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli. Po badaniu alkomatem, okazało się, że 30 - latek ma ponad promil alkoholu we krwi. Na pytanie funkcjonariuszy o rower, oświadczył, że wziął sobie od kolegi, z którym dzień wcześniej pił alkohol. Natomiast telefonu nie ma przy sobie, bo zostawił go w miejscu pracy.

Gdy policjanci udali się z mężczyzną pod wskazany adres, znaleźli poszukiwany telefon komórkowy, który ukryty był w bucie. Czynnościami wykonywanymi przez funkcjonariuszy zainteresowała się jego pracodawczyni. Kobieta próbowała przekonywać policjantów, żeby jej pracownika zostawili w spokoju, a ona go przypilnuje. Gdy policjanci wykonywali dalej swoje czynności, Krystyna B. usiłowała ich przekupić proponując im 100 złotych łapówki w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.

Teraz mężczyzna będzie odpowiadał za przywłaszczenie mienia i jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, a jego pracodawczyni za usiłowanie przekupienia policjantów.